Krótka historia waty cukrowej – skąd wywodzi się przysmak?
Wata cukrowa jest to przysmak, po który chętnie sięgają osoby w każdym wieku. Myśl o niej, momentalnie przywraca wspomnienia z dzieciństwa. Dzięki jej wyjątkowym zdolnościom wywoływania uśmiechu na twarzy, zdobyła niezaprzeczalną sławę na całym świecie.
Historia waty cukrowej sięga XV wieku, kiedy to cukiernicy włoscy, pragnąc zadowolić podniebienia arystokratów, stworzyli słodkie pierścienie z roztopionego karmelu. Przodek waty cukrowej przypominał wyglądem stopione szkło, a jego produkcja wymagała czasu oraz nie lada umiejętności.
Powstanie pierwszej maszyny do wyrobu waty cukrowej zawdzięcza się Amerykanom. W 1897 roku dentysta William Morrison we współpracy z producentem cukierków Johnem Whartonem skonstruowali elektryczną maszynę o nazwie Fairy Floss, która po kilku latach miała zrewolucjonizować światowy rynek słodyczy. Pierwsze zainteresowanie większej widowni, maszyna zyskała w 1904 roku podczas Wystawy Światowej w Saint Louis. Tego dnia sprzedano blisko 70 tysięcy pudełek waty, w których była podawana.
Niebywałą popularność waty cukrowej przypisuje się jeszcze jednej postaci. Thomas Patton rozpowszechnił sprzedaż tej słodyczy podczas cyrkowych występów. Od tego czasu, po watę cukrową, ustawiały się ogromne kolejki. Podbiła ona serca najmłodszych i stała się obowiązkowym przysmakiem podczas wszelkich imprez i festynów.
Jak wata cukrowa stała się popularna?
Morrison i Wharton zwlekali aż siedem lat, by podzielić się swoim nowym produktem z opinią publiczną. Wreszcie, w 1904 roku obydwaj zostali przedsiębiorcami, kiedy zadebiutowali ze swoim nowym słodkim przysmakiem na targach światowych w St. Louis. Targi miały być wydarzeniem stulecia. Oficjalne otwarcie odbyło się 30 kwietnia i szczyciło się wieloma różnymi atrakcjami, w tym diabelskim młynem i cyrkiem. Ponad 20 milionów ludzi odwiedziło targi podczas ich trwania od kwietnia do grudnia, a ku uciesze Morrisona i Whartona, wielu bywalców targów było zaintrygowanych słodkim przysmakiem znanym wówczas jako „wróżka”.
Morrison i Wharton sprzedawali pudełeczka z watą cukrową po ćwierćdolarówce. Przysmak był tak popularny, że do końca targów sprzedano ponad 68 000 opakowań waty cukrowej. Morrison i Wharton zarobili nieco ponad 17 000 dolarów z wyprawy do świata słodyczy. W dzisiejszej gospodarce byłoby to warte nieco ponad pół miliona dolarów! Nieźle jak na osiem miesięcy, prawda?